niedziela, 30 listopada 2008

apples, fruits maybe

We share our mothers health
(KITSCH)

piątek, 28 listopada 2008

no love lost

not pretty sure

niedziela, 23 listopada 2008

winter

thank you, kitty
you're my little sunshine


;*



bike






sobota, 22 listopada 2008

kicz

I was hopeful yesterday, but it was fucking yesterday!

wtorek, 18 listopada 2008

disorder



Dziś boli wszystko, wszystko wraca, kumuluję się, nawarstwia. Mróz za oknem i ciągle obecna w Krakowie mgła to potęguje. Miotam się pomiędzy swoimi uczuciami, utknęłam gdzieś w martwym punkcie. Z każdym spalonym dziś papierosem staram się zabic choć jedno niewygodne wspomnienie. Zniszczyłam bliskiego człowieka, człowieka, który z taką wtrwałością i cierpliwością uczył mnie wszystkiego od nowa. Budowania relacji. A teraz pamiętam już tylko ciągły zapach kawy w jego domu, czarna, mocna kawa, którą wypijaliśmy każdego ranka.